Ceny mieszkań na rynku pierwotnym rosną i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała ulec zmianie. Według czerwcowego odczytu Wskaźnika Inflacji Mieszkaniowej w samej tylko Warszawie w ciągu miesiąca mieszkania zdrożały o 3%. Złudzeń nie pozostawiają również deweloperzy - zgodnie z odczytem Indeksu Nastrojów Deweloperów ponad 80% ankietowanych spodziewa się dalszych wzrostów.

Co ważne - odczyty Wskaźnika Inflacji Mieszkaniowej nie uwzględniają jeszcze wzrostu cen, z którymi mieliśmy do czynienia po starcie programu “Bezpieczny Kredyt 2%”. One widoczne będą dopiero za miesiąc po kolejnym odczycie, choć już dziś wiadomo, że ceny w niektórych przypadkach wystrzeliły w górę.

W porównaniu z majem ceny najmocniej urosły w Warszawie oczywiście nie tylko w perspektywie miesięcznej, ale również w ujęciu półrocznym - tutaj Wskaźnik Inflacji Mieszkaniowej wskazuje, że 1 mkw. mieszkania jest już droższy już aż o 6% niż miało to miejsce pod koniec 2022 roku.

Na drugim biegunie, jeśli chodzi o 6 największych miast w Polsce, jest Poznań; w ciągu miesiąca ceny wzrosły o 1%, natomiast w ciągu pół roku już o 3,7%. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w Gdańsku, gdzie ceny rosły odpowiednio o 1,4% w ciągu miesiąca oraz o 3,5% w ciągu pół roku.

Wzrost cen mieszkań jest zdecydowanie bardziej dynamiczny, niż spodziewał się tego rynek. Jednak biorąc pod uwagę wszystkiego czynniki, które obecnie na niego oddziałują, trudno było oczekiwać innego rozwoju sytuacji - mówi Robert Chojnacki, partner REDNET Property Group, którego dział analityczny - REDNET Consulting jest twórcą Wskaźnika Inflacji Mieszkaniowej.

Wciąż mamy do czynienia z wysoką inflacją w całej gospodarce, a droga do osiągnięcia celu inflacyjnego określonego przez NBP jest bardzo daleka. Z drugiej strony pamiętajmy, że spadająca podaż mieszkań przy jednoczesnym wzroście popytu musiały oddziaływać na wzrost cen, który dodatkowo wzmocniło samo ogłoszenie startu programu "Bezpieczny kredyt 2%". Efekty jego uruchomienia widoczne były już w pierwszym tygodniu lipca, we Wskaźniku Inflacji Mieszkaniowej zanotujemy więc zapewne kolejne, dynamiczne wzrosty cen w następnym jego odczycie - dodaje Robert Chojnacki.

Do podobnych wniosków prowadzi analiza przewidywań deweloperów. Lipcowy odczyt Indeksu Nastrojów Deweloperów - comiesięcznego badania prowadzonego na próbie przeszło 200 deweloperów wskazuje, że tylko 1,4% z nich spodziewa się, że ceny w perspektywie kolejnego kwartału będą spadać. Aż 81,4%. ankietowanych spodziewa się, że będą one jednak rosnąć i jest to wynik o 0,9 p.p. wyższy niż w poprzednim miesiącu. Mało tego, identyczny odsetek deweloperów (81,4%) oczekuje również wzrostu dynamiki sprzedawanych mieszkań.

Program Bezpieczny Kredyt 2% stał się paliwem dla rynku jeszcze na długo przed oficjalnym startem. Klienci rezerwowali mieszkania od kilku miesięcy, jednak z ostatecznymi decyzjami i finalizacją transakcji musieli czekać do początku lipca. Tu oczywiście kluczowe było oficjalne uruchomienie programu, ale przede wszystkim poznanie kalkulatorów zdolności kredytowej - analizuje Ewa Palus, analityczka REDNET Consulting.

Skokowy wzrost popytu z wciąż ograniczoną podażą nowych mieszkań musi przełożyć się na wzrost cen. Z kolei sytuacja od strony podaży ulegnie z pewnością poprawie, szczególnie, że deweloperzy mają przygotowane inwestycje, które, które w zeszłym roku odłożyli na półkę. Projekty te są gotowe i w relatywne krótkim czasie mogą trafić do sprzedaży. Wraz ze spadkiem inflacji i obniżkami stóp procentowych na rynek powrócą nabywcy, który planowali zakup mieszkania, ale z różnych przyczyn nie spełniali warunków lub nie chcieli skorzystać z programu "Bezpieczny Kredyt 2%". Obserwowany i prognozowany na kolejne miesiące wzrost popytu przełoży się na wzrost aktywności deweloperskiej, która w ostatnich miesiącach była na niskich poziomach - dodaje Ewa Palus.

Największym zainteresowaniem wśród klientów cieszą się mieszkania 2 oraz 3-pokojowe, które najczęściej mieszczą się ramach w określonych przez zasady programu “Bezpieczny Kredyt 2%.” ramach. Również takie mieszkania drożeją najszybciej i najbardziej dynamicznie.

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja na rynku domów i na rynku wtórnym. W odniesieniu do segmentów należy pamiętać, że skorzystanie z programu możliwe jest wyłącznie w przypadku zakupu pierwszej nieruchomości, a dom jest przeważnie drugą lub kolejną.

W odniesieniu do rynku pierwotnego poszukujący, którzy biorą pod uwagę takie rozwiązanie, czekają na ostateczną decyzją ws. likwidacji podatku od czynności cywilnoprawnych od zakupu mieszkania na rynku wtórnym (2 proc. wartości lokalu). Przepisy, zgodnie z zapowiedzią ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, mają zostać uchwalone pod koniec sierpnia. Jeśli tak się stanie, faktyczny koszt zakupu mieszkania z drugiej ręki będzie dla nabywcy tańszy nawet o kilkanaście tysięcy złotych.